Do Białej się zjechaliśmy
i obóz tam mieliśmy.
Sprawności zdobywaliśmy,
w jeziorze się kąpaliśmy
i rybie nazwy wymyślaliśmy.
Całkiem dobrze się bawiliśmy,
naszego Króla uwielbialiśmy.
Wokół Maryi - jak Apostołowie kiedyś- się gromadziliśmy.
Magnificat - poznawaliśmy.
Bieg patrolowy przez las mieliśmy
i w Olimpiadzie się sprawdzaliśmy.
To był dobry czas -
choć Wędrownicy podreptali w las.
Tam w pionierce się sprawdzali
łóżka, toalety, umywalnię między innymi zbudowali.
Teraz z łezką w oku wspominamy
i na kolejny obóz już czekamy.
Więcej zdjęć TUTAJ
Komentarze
Prześlij komentarz