PO BIWAKU..

Czas biwaku był wspaniały,
wszystkim humory dopisywały.
Myślał deszcz, że się przestraszymy,
że zrezygnujemy i nie wyruszymy.
Lecz kiedy do Borowej Oleśnickiej dotarliśmy,
niedługo potem i słońce powitaliśmy.

Podzieleni na patrole,
biegliśmy przez las, przez pole,
widoki podziwialiśmy
i zadania rozwiązywaliśmy.

Hymnu Skautów Króla się uczyliśmy,
i na ognisku obrzędowym
go pięknie zaśpiewaliśmy.

Kiedy dotarliśmy na miejsce biwakowania,
rozpoczęliśmy od przygotowania sobie śniadania.

Potem Wędrownicy nam opowiadali
jakie ogniska,
bo sprawność Mistrz Ognia zdobywali.

Ognisko obrzędowe pełne powagi i skupienia,
bo druhna Iwonka ma gawędę do opowiedzenia.
Potem jest modlitwy czas
wznosił ręce każdy z nas.
Chwałę Panu oddaliśmy,
i dla Niego śpiewaliśmy.

Po ognisku czas zadania
jedni mają patyki i sznurek do ramek związania;
drudzy liście rozpoznają, atlas do pomocy mają;
inni zaś łamigłówki rozwiązują i wakacje opisują.

Czas płynie szybko, niczym w Odrze woda
więc powoli kończyła się nasza przygoda..
Były kiełbaski i wesołe harce, zabawy
nasi Wędrownicy do dużej doszli wprawy :)
Nasi Goście (Harcerze) nam pokazali
jak przygotować ziemny piec.
Więc była wielka heca,
kiedy mogliśmy spróbować mięsa i ziemniaków z ziemnego pieca.

Biwak długo wspominać będziemy,
a naszym Gospodarzom z serca DZIĘKUJEMY!


Komentarze