DZIEŃ 5
Temat dnia: Przymierze na Górze Synaj.
Słowo Boże: Wj 20, 2-17 Pwt 30, 15-20
Dziś zaczyna się przygoda od rana
buzia każdego skauta roześmiana.
Plan poranka standardowy:
pobudka, zaprawa, czas śniadaniowy
potem apele / studium biblijne
każdy doświadczenie ma całkiem inne.
Gościa mamy na apelu
- jest on znany przez nas wielu -
przyjechał do nas Komendant Główny
a my próbujemy utrzymać szyk równy.
Potem zajęcia, czas obiadu, sjesta
gdzieś w tle przygrywa jakaś orkiestra.
A po chwili odpoczywania
czekają na nas nowe zadania,
będzie bardzo ciekawie,
Olimpiada wszak na trawie.
Zadań jest bez liku:
- przenoszenie wody,
- przeciąganie na oponie,
- strzelanie z karabinku ASG
- do kosza rzuty
...... i gwarantuję nikt nie jest smutkiem zatruty
- na czas czołganie
- puzzli układanie
- kłódek otwieranie
- narty
- wyścig z workami
- żabie skoki
- przenoszenie piłki plażowej
- wyścig na skrzynkach
- rzucanie podkowami do celu
- tunel z ludzi
- zapamiętywanie
- wyścig z materacem
- przenoszenie korków patyczkami
... tyle konkurencji pozostawało za nami.
Po Olimpiadzie nikt się ze zmęczenia nie kładzie,
bo na kolację wędrujemy i siły zaraz podreperujemy
By na uwielbieniu być pełni mocy
śpiewać możemy nawet do północy.
Po nauczaniu czas klubiku
lepiej niż na aerobiku :)
Potem toaleta i modlitwy czas
do snu szum lasu ukołysze nas.
WIĘCEJ ZDJĘĆ --- TUTAJ ---
Komentarze
Prześlij komentarz